Weekend we dwoje w Karpaczu

 

Karpacz to niewielkie miasteczko położone w Sudetach Zachodnich. Jako alternatywa dla Zakopanego, stanowi jeden z najchętniej odwiedzanych kurortów, nie tylko zimą. Niepowtarzalny klimat Karpacza sprawia, że jest on chętnie wybierany jako jeden z celów podróży poślubnej.  Co warto zwiedzić podczas w Karpaczu i jego okolicach?

 

Śnieżka

Bynajmniej nie królewna. Najwyższy szczyt w Karkonoszach, liczący 163 metry nad poziomem morza co koku przyciąga tysiące turystów. Na górę można wejść pieszo lub wyciągiem, który zawiezie turystów z Karpacza Górnego na samą Kopę. Stamtąd już tylko 30 minut do obserwatorium meteorologicznego, które znajduje się na samym szczycie.

Gdy człowiek zachwyci się widokiem na cała kotlinę jeleniogórską, do Karpacza warto wrócić pieszo, aby móc podziwiać okoliczną florę, a pry okazji zrobić zdjęcie pamiątkowe na tle słoneczników i Pielgrzymów. Słoneczniki to góry z kilku form granitu, ułożonych jeden na drugim, z których jedna przypomina człowieka

 

Świątynia Wang

Jest kościół przeniesiony z Norwegii w 1842 roku. I jest uważany za najstarszy kościół w Polsce wykonany z drewna. DO jego budowy nie użyto ani jednego gwoździa, do łączenia poszczególnych elementów wykorzystano złącza ciesielskie.

Jednak to jego wnętrze zasługuje na szczególna uwagę. W środku znajdują się bogato rzeźbione drzwi wejściowe oraz lwy nordyckie. Warto tez zwrócić uwagę na niezwykle wykonany z jednego kawałka dębu  krucyfiks.

 

Schronisko „SaSchronisko w górachmotnia”

Schronisko ‘Samotnia”  znajduje się W kotlinie Małego Stawu. Z każdej strony jest otoczona górami. Dojście do niej zajmuje godzinę od kościółka Wang a na miejscu można wypić herbatę i kawę w tamtejszym bufecie. Jest to bardzo chętnie odwiedzane przez turystów miejsce, ze względu na nietypowe położenie samego schroniska. Nocleg tam wiąże się z niezwykłymi wspomnieniami, zwłaszcza w bezchmurną noc, gdy gwiazdy odbijają się od Małego Stawu. Można tez spróbować swoich sił na ściance wspinaczkowej.

 

Sztolnie Kowary

12 kilometrów od Karpacza, w uroczej miejscowości Kowary, znajdują sztolnie, pozostałości po kopalni rud żelaza. W XII wieku. Po drugiej wojnie światowej odkryto tam złoża uranu, które miało posłużyć rozwojowi niemieckiej atomistyki. ale bez obaw, stężenie w kopalni jest tak niewielkie, że nie ma wpływu na zdrowie. Przypuszcza się, że po przegranej wojnie Niemcy zatopili większość tuneli, które ciągną się pod całymi górami.

 

 

Dodaj komentarz